środa, 20 sierpnia 2014


W warsztacie samochodowym klient siedzi w fotelu i czyta gazetę, a na kanale stoi samochód. Przychodzi mechanik i zabiera się za auto. Po chwili mówi do klienta:
 - Przydałoby się wymienić świece.
 - To wymieniaj pan, tylko szybko.
 No to mechanik czuje, że złapał frajera i nawija dalej:
 - Pasek rozrządu też do wymiany. Klocki i tarcze też. I płyn hamulcowy, i w chłodnicy, i wycieraczki...
 - Wymieniaj pan, tylko szybciej, bo nie mam czasu.
 Mechanik skończył, odstawił samochód i mówi:
 - No, gotowe.
 Na to klient pokazując na samochód stojący przed warsztatem:
 - No to bierz się pan teraz za mój.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz